Ja, Jacek…

Prowadzę kronikę rodziny. Rozpocząłem ją zdaniem: Ja Jacek Wiktorowicz...  Czy jest to forma poprawna? Spotkałem sie z poglądem, że zdania nie rozpoczyna sie od "ja".
Dziękuję.

Odpowiedź PJ:

Problem nie polega na tym, że zdania nie rozpoczyna się od zaimka ja. Chodzi tylko o to, aby nie używać tego zaimka wtedy, gdy na podstawie formy czasownika wyraźnie wiadomo, że chodzi o osobę mówiącą w danej chwili. Tak więc poprawnie: Idę, niefortunnie: Ja idę. Czasami jednak zaimka nie można się pozbyć: Ty siedzisz, a ja idę lub Tylko ja to umiem.
W wypadku Pana przykładu chodzi jednak o coś innego. Zastosowana formuła z początku kroniki, typowa np. dla przysiąg, w zasadzie musi zawierać zaimek ja, por.: Ja, Jacek Wiktorowicz, od dziś będę opisywał dzieje mojej rodziny. Bez niego całość byłaby wadliwa: *Jacek Wiktorowicz od dziś będę opisywał dzieje mojej rodziny. Oczywiście gdyby usunąć imię i nazwisko, poprawnie należałoby napisać: Od dziś będę opisywał dzieje mojej rodziny, ale wtedy początek kroniki nie byłby tak uroczysty.

Piotr Zbróg, IFP UJK

 



<< Powrót

Skip to content